wtorek, 16 kwietnia 2013

Pucharowy zawrót głowy


AKS Niwka Sosnowiec 1-1 pd. k. 2-4 Szczakowianka Jaworzno 


16.04.2013
Puchar Polski 2012/2013, grupa: Śląski ZPN - Sosnowiec
Widzów: 100
Bilet: 5 zł

Na mecz 1/2 Finału Okręgowego Pucharu Polski wybierałem się już wcześniej, ale jak już to było w lidze spotkanie zostało przeniesione. Co się odwlecze, to nie uciecze i melduję się w Sosnowcu, gdzie porządkowy przy bramie głównej zadaje mi dziwne pytania w stylu kim jestem. Jak potem tłumaczył jego kolega, zmylił go mój aparat fotograficzny, nazywany przez nich kamerą i byli przekonani, że jestem dziennikarzem. Do tego fachu jakoś nigdy mi nie było po drodze i kolejny bilet ląduje w mojej kolekcji.

  • Stadion Niwki wyposażony jest w trybunę z trzema sektorami,  na których krzesełka nosiły jeszcze wyraźne ślady roztopów.




  • Piorunujące wrażenie zrobił jednak na mnie sektor kibiców gości.






 Prawie całe spotkanie przebiegało pod dyktando gości, którzy strzelili nieprawidłowo (słusznie nieuznane) cztery bramki. W pierwszej połowie został zaliczony tylko jeden gol drużyny przyjezdnej, choć mogło ich paść sporo więcej. Niewykorzystane okazje się mszczą i tuż przed ostatnim gwizdkiem spotkania zostaje faulowany piłkarz sosnowieckiej drużyny w polu karnym i sędzia bez wahania pokazuje "wapno". Ku mojemu zaskoczeniu nie był to piłkarz grający z numerem 13, ponieważ został zmieniony kilka minut wcześniej. Wspomnianym piłkarzem jest Robert Chudy który dekadę wcześniej reprezentował barwy Szaczakowianki, która wtedy grała w I lidze (obecna Ekstraklasa) i za faule na nim w polu karnym konto bramkowe drużyny z Jaworzna znacznie się zwiększyło. Regulaminowy czas gry zakończył się remisem i o awansie zadecydowały rzuty karne, w których lepsza okazała się grająca na co dzień dwie klasy rozgrywkowe wyżej Szczakowianka i to właśnie ona czeka na wyłonienie drugiego finalisty.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz