piątek, 25 kwietnia 2014

Szczakowianka Jaworzno 1-2  Ruch Radzionków


19.04.2014
III liga, grupa: opolsko-śląska (północ)
Widzów: 450
Bilet: 10 zł
Na stadionie przy ulicy Kościuszki, gdzie rozpoczęła swoją drogę do pierwszej ligi Szczakowianka pojawił się od dawna wyczekiwany zorganizowany doping. Doping ten może nie powalał swoim repertuarem, a nawet budził negatywne odczucia, przez nasycenie go bluzgami od pierwszego gwizdka. Swoją antypatię do popularnych Cidrów gospodarze zawdzięczają głównie zabawie w berka sprzed roku. Na stadionie pojawiły się race i achtungi przez co na stadion wkroczyła policja (choć to nie była impreza masowa - 450 widzów) zamykając bramy stadionu do czasu spisania osób obecnych na trybunie głównej. Swoją szansę dzięki pirotechnice upatrzyli sobie także działacze Rozwoju domagając się walkoweru, ale na szczęście gra aktorska nie powaliła na kolana sędziego i zakończyło się tylko na chwilowej przerwie w meczu. Rozrywki przyjezdnym dostarczył spadochroniarz (bez spadochronu) który wypadł z trybuny, co nie było zaskoczeniem gdyż miał już wcześniej spore problemy z utrzymaniem równowagi.


















sobota, 19 kwietnia 2014

Lechia i Śląsk

Śląsk Wrocław 1-0 Lechia Gdańsk



12.04.2014
Ekstraklasa
Widzów: 18 046
Bilet: 64 zł


Celem kolejnej podróży padł Wrocław. Miasto chętnie odwiedzane przez mnie ze względu na swój urok (choć może to tylko przesyt Krakowem). Wycieczkę rozpocząłem od zakupu biletów pod stadionem oraz zameldowania w hotelu, gdzie już od poranka można było rozpoznać Matchday. Gdy już bilety były zakupione udaliśmy się do Zoo, gdzie spotkała mnie miła niespodzianka, bo z podwyższenia mogłem oglądać mecz Ślęzy Wrocław. Gdy zbliżała się już godzina "W" udaliśmy się na stadion, a tam kolejne zaskoczenie: bardzo szybkie wejście na stadion. Arena sama w sobie bardzo mi się spodobała i bardzo przypominała mi tą z Doniecka. W czasie meczu przyjaźni nie zabrakło pozdrowień dla Wisły Kraków. Po powrocie do hotelu kibice z Gdańska dawali o sobie znać do późnych godzin z nocnych a  jeden z nich (zawiedziony wynikiem) stwierdził, że nie zawsze jest niedziela.
























niedziela, 6 kwietnia 2014

Nad rzeczką, opodal krzaczka

Soła Oświęcim 0-1 Wisła Sandomierz



06.04.2014
III liga, grupa: małopolsko-świętokrzyska 
Widzów: 450
Bilet: 10 zł

 Drużyna Soły nie zajmuje w sferze ultras zbyt wysokiego miejsca, więc aby wybrać się na jej mecz należało wyszukać bardziej atrakcyjnego rywala pod tym względem. Mój wybór padł na spotkanie z Wislą Sandomierz. Kibice z Sandomierza dali o sobie znać zaraz po rozpoczęciu spotkania i ich doping trwał do końca pierwszej połowy, niestety atrakcje akustyczne nie zostały wznowione po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę. Ze strony gospodarzy jedynym kibicowskim akcentem była wywieszona jedna fana. Widowisko to pod względem piłkarskim jak i kibicowskim pozostawiało spory niesmak, jedynym pocieszeniem było rozpoczęcie sezonu grillowego. 








W opcji jednej z kategorii biletowej jest catering.