Donbas Arena
14.09.2012
Pomimo spędzenia 15 dni w hotelu na przeciwko stadionu, niestety nie udało mi się wstrzelić w żaden mecz rozgrywany na tym stadionie. Codziennie mijane kolejki przy kasach osób kupujących bilety na kolejny mecz w fazie grupowej Ligi Majstrów uświadamiały mi tylko jak ciekawego spektaklu nie zobaczę. Z poznanym Romanem - kibicem Shakhtara, zazdrościliśmy sobie czegoś wzajemnie: ja - że nie zobaczę meczu na Donbas Arenie, On - że nie będzie mu dane zwiedzać obiektu od wewnątrz w takiej skali jakiej mi to było dane.
Sam stadion , piękna murawa, odnowa biologiczna, czy też podkradziona woda mineralna z szatni piłkarzy gospodarzy, nie wzbudziły we mnie takich doznań jak to co otacza stadion. My Polacy także mamy ładne stadiony powstałe na Euro, ale żaden oglądany przeze mnie stadion nie miał tak rozbudowanej infrastruktury jak ten w Doniecku. W samym parku codziennie widziałem przynajmniej 4 pary młode jednocześnie, które robiły sobie zdjęcia plenerowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz